""Porozmawiaj o mnie z Billem Gatesem": Jak JP Morgan umożliwił zbrodnie Jeffreya Epsteina, złapał spotkanie z Netanjahu"

grazynarebeca5.blogspot.com 5 hours ago
Autor: Tyler Durden
Utworzone...

Pewnego jesiennego dnia 2011 roku Jeffrey Epstein wszedł do siedziby JPMorgan Chase przy 270 Park Avenue i wjechał windą na piętra kierownicze, gdzie swoje biura mieli szefowie banku, w tym prezes Jamie Dimon. Epstein, który trzy lata wcześniej przyznał się do przestępstwa seksualnego na Florydzie, miał wiadomość dla czołowego prawnika banku, Stephena Cutlera: powiedział, iż "otworzył nową kartę", a potężni przyjaciele mogą za niego ręczyć. "Porozmawiaj o mnie z Billem Gatesem".




Najważniejsze wnioski:

  • Epstein był powiązany z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, a nie tylko z byłym premierem Ehudem Barakiem

  • Przelał "setki milionów dolarów na płatności dla rosyjskich banków i młodych kobiet z Europy Wschodniej'

  • Konta dla młodych kobiet zostały otwarte bez osobistej weryfikacji (w jednym przypadku nie udało się potwierdzić numeru SSN)

  • Jes Staley nieustannie ingerował w sprawy związane z przestrzeganiem przepisów przez Epsteina i JPM

    • Za namową Jesa Staleya, compliance rozmawiał z prawnikiem Epsteina, Kenem Starrem, który upierał się, iż "nie popełniono żadnych przestępstw".

  • Epstein posiadał rachunki w JPM dla co najmniej 134 (!) podmiotów

  • JPMorgan finansował/obsługiwał prace związane z Ghislaine Maxwell (miliony, w tym 7,4 miliona dolarów za helikopter Sikorsky) i pomógł sfinansować MC2, agencję modelek powiązaną z Jean-Lucem Brunelem.

Przez ponad dekadę JPMorgan Chase przetworzył ponad 1 miliard dolarów w transakcjach dla Jeffreya Epsteina – w tym setki milionów kierowanych do rosyjskich banków i płatności dla młodych kobiet z Europy Wschodniej, otworzył co najmniej 134 konta powiązane z nim i jego współpracownikami, a nawet pomógł przenieść miliony do Ghislaine Maxwell – w tym 7,4 miliona dolarów na helikopter Sikorsky - podczas gdy pracownicy zajmujący się przeciwdziałaniem praniu pieniędzy wielokrotnie sygnalizowali duże wypłaty gotówki i schematy przelewów zgodne ze znanymi wskaźnikami handlu ludźmi, zgodnie z nowym raportem NY Times po sześcioletnim dochodzeniu, które obejmowało "około 13 000 stron" dokumentacji prawnej i finansowej. Zabawne, jak siedzieli nad tym do tej pory - może to jest z tym związane, ale czytaj dalej.

Ilustracja za pośrednictwem FT

W JPMorgan debata na temat tego, czy zatrzymać Epsteina jako klienta, gotowała się od lat. Epstein był lukratywny. Na jego kontach znajdowało się ponad 200 milionów dolarów i generowały miliony opłat, a on sam otworzył drzwi do bogatych perspektyw i światowych przywódców. W 2004 roku pomógł położnej w zakupie Highbridge Capital Management przez bank, zarabiając 15 milionów dolarów. Starsi bankierzy przypisywali mu wprowadzenie do takich osobistości jak Siergiej Brin i Benjamin Netanjahu.

Rzeczywiście, gdy w 2011 r. coraz więcej pracowników banku traciło cierpliwość do Epsteina, zaczął on rozrzucać kolejne gadżety. W marcu tego roku, ku miłemu zaskoczeniu bankierów inwestycyjnych JPMorgan w Izraelu, udzielono im audiencji u Netanjahu. Bankierzy poinformowali o tym Staleya, który przekazał ich e-mail do Epsteina z jednowyrazową wiadomością: "Dzięki". (Rzecznik banku powiedział, iż JPMorgan "ani nie potrzebował, ani nie szukał pomocy Epsteina w spotkaniach z jakimikolwiek przywódcami rządowymi"). Mniej więcej w tym samym czasie Epstein stworzył okazję, która, podobnie jak umowa z Highbridge wiele lat wcześniej, miała potencjał, by stać się transformacyjna.

Tym razem chodziło o Billa Gatesa, który dopiero niedawno znalazł się w orbicie zainteresowań Epsteina. W pozornym wysiłku, aby przypodobać się – i jeszcze bardziej uwikłać – w swoje relacje ze swoimi bankierami i współzałożycielem Microsoftu, Epstein namówił Erdoesa i Staleya do stworzenia ogromnego funduszu inwestycyjnego i charytatywnego z aktywami o wartości około 100 miliardów dolarów. -Czasy Nowy Jork

Liderzy ds. zgodności wezwali bank do "wyjścia" z przestępcy po tym, jak personel zajmujący się przeciwdziałaniem praniu pieniędzy zauważył wieloletni wzorzec dużych wypłat gotówki i ciągłych przewodów, które z perspektywy czasu pasowały do znanych wskaźników handlu ludźmi i innych nielegalnych zachowań. Zamiast tego kierownictwo najwyższego szczebla odrzuciło obiekcje co najmniej cztery razy, zezwoliło na otwieranie kont dla młodych kobiet z niewielką weryfikacją i zapłaciło Epsteinowi bezpośrednio – wspomniane 15 milionów dolarów związanych z umową z funduszem hedgingowym i 9 milionów dolarów w ramach ugody. choćby w 2011 r., gdy obawy narastały, wewnętrzne notatki odnosiły się do decyzji "oczekujących na rozpatrzenie przez Dimon", podczas gdy Jes Staley, starszy menedżer i powiernik Epsteina, wymieniał się wiadomościami o podtekście seksualnym ("Przywitaj się z Królewną Śnieżką") i dzielił się poufnymi informacjami bankowymi z klientem.

Dokładne liczby w dolarach i miejsca docelowe na przestrzeni lat:

  • 1,7 mln $ w gotówce (2004-05) i wcześniej 175 tys. $ w gotówce (2003).

  • 7,4 miliona dolarów przelane na zakup śmigłowca Sikorsky Maxwella.

  • Linia kredytowa w wysokości 50 mln USD zatwierdzona w 2010 r., choćby po złożeniu pozwu; ~ 212 milionów dolarów następnie w banku (około połowa jego majątku netto).

  • 176 mln USD przeniosło się do Deutsche Bank po wyjściu z UE w 2013 roku.

JPM oczywiście żałuje wszystkiego - nazywając ich związek z Epsteinem "błędem i z perspektywy czasu żałujemy tego, ale nie pomogliśmy mu popełnić jego ohydnych zbrodni" - napisał w oświadczeniu Joseph Evangelisti, rzecznik JPMorgan. "Nigdy nie kontynuowalibyśmy z nim interesów, gdybyśmy wierzyli, iż jest zaangażowany w trwającą operację handlu ludźmi w celach seksualnych". Bank zrzucił dużą część winy na Jesa Staleya, wówczas wschodzącego dyrektora i bliskiego powiernika Epsteina. "Teraz wiemy, iż to zaufanie było źle ulokowane" – powiedział Evangelisti.

Klient zbyt cenny, by go stracić

Powiązania Epsteina z JPMorgan sięgały końca lat 90., kiedy ówczesny dyrektor generalny Sandy Warner spotkał się z nim na Wall Street 60 i namawiał porucznika, pana Staleya, aby zrobił to samo. Epstein niedługo stał się jednym z głównych generatorów przychodów prywatnego banku. Wewnętrzny raport z 2003 roku oszacował jego majątek na 300 milionów dolarów i przypisał mu w tym roku ponad 8 milionów dolarów honorariów.

    Już wtedy pojawiały się znaki ostrzegawcze. Tylko w 2003 roku wypłacił ponad 175 000 dolarów w gotówce. Pracownicy banku dostrzegli potrzebę zgłaszania dużych transakcji gotówkowych do federalnych obserwatorów, ale nie potraktowali wypłat jako sygnału głębszego ryzyka. W kolejnych latach pracownicy zajmujący się przestrzeganiem przepisów wielokrotnie wyrażali zaniepokojenie w związku z przelewami Epsteina, działalnością gotówkową i prośbami o otwarcie kont dla młodych kobiet przy minimalnej weryfikacji. Jedna z wewnętrznych notatek, opisująca duże przelewy na rzecz 18-latka na łączną kwotę "około 450 000 od momentu otwarcia", brzmiała: "Sugar Daddy!".

    Mimo to wpływ miał znaczenie. Epstein był ceniony nie tylko za swoje osobiste bilanse, ale także za biznes, który wprowadził. Poprzez swoją sieć, w skład której wchodził założyciel funduszu hedgingowego Glenn Dubin oraz konstelacja miliarderów i urzędników, przedstawiał potencjalnych klientów i pomagał kształtować strategię banku. Transakcja z Highbridge została okrzyknięta "prawdopodobnie najważniejszą transakcją" w karierze Staleya.

    Wewnętrzny sprzeciw, wielokrotnie tłumiony

    W latach 2005-2011 szefowie banku kilkakrotnie powracali do kwestii Epsteina. W 2006 roku, po oskarżeniu na Florydzie, w którym zarzucano nastoletniej dziewczynie nagabywanie przez nią, JPMorgan zwołał zespół, który miał zdecydować, czy opuścić klienta. Bank gwałtownie pozbył się innego klienta, aktora Wesleya Snipesa, gdy postawiono mu zarzuty podatkowe. Nie zrobił tego samego z Epsteinem. Zamiast tego nałożył wąskie ograniczenie – aby nie "proaktywnie zabiegać" o nowe inwestycje od niego – jednocześnie kontynuując pożyczanie i przenoszenie jego pieniędzy.

    W banku choćby przypadkowa wymiana zdań zdradzała świadomość skłonności Epsteina. "Tak bolesne czytanie" – napisała w e-mailu Mary Erdoes, w tej chwili szefowa działu zarządzania aktywami i majątkiem, po usłyszeniu wiadomości o akcie oskarżenia. Pan Staley odpowiedział, iż spotkał się z Epsteinem poprzedniego wieczoru i iż Epstein "stanowczo zaprzecza" zaangażowaniu w kontakty z nieletnimi. W innych momentach ton stawał się nonszalancki. Opisując zbiórkę pieniędzy w Hamptons, pan Staley napisał, iż różnice wieku między parami "dobrze pasowałyby do Jeffreya", na co pani Erdoes odpowiedziała, iż ludzie "śmieją się z Jeffreya".

    W 2008 roku, po tym, jak Epstein przyznał się do winy i zarejestrował się jako przestępca seksualny, nasiliła się presja, aby zakończyć związek. "Nikt go nie chce" – napisał jeden z bankierów. Pan Cutler, główny radca prawny, powiedział później, iż postrzegał Epsteina jako zagrożenie dla reputacji - "To w żaden sposób nie jest honorowa osoba. On nie powinien być klientem. Nie nalegał jednak na wydalenie i sprawa nie została przekazana panu Dimonowi. Epstein pozostał.

    Na początku 2011 roku William Langford, szef działu zgodności i były urzędnik skarbowy, nalegał, aby Epstein został "usunięty". Ostrzegł, iż bardzo bogaci klienci mogą wypaczyć osąd, a wzorce na kontach Epsteina przypominają te z sieci handlu ludźmi.

    Szef działu zgodności banku, William Langford, był szczególnie zaniepokojony. "Nie ma cierpliwości do tego" – napisał w e-mailu do kolegi. Langford dołączył do JPMorgan w 2006 roku po latach ścigania przestępstw finansowych dla Departamentu Skarbu. Wiedział – i ostrzegł kolegów – iż firmy mogą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej za pranie brudnych pieniędzy, jeżeli świadomie zignorują takie działania swoich klientów. Postrzegał ultrabogatych klientów jako szczególny martwy punkt; Cały czas, który prywatni bankierzy spędzali na piciu wina i jedzeniu posiłków, ci lukratywni klienci mogli zaciemnić osądy na temat ich wiarygodności. Wyglądało na to, iż to właśnie działo się z Epsteinem. Jednym z osiągnięć Langforda w JPMorgan było stworzenie grupy zadaniowej zajmującej się zwalczaniem handlu ludźmi. Grupa zauważyła w prezentacji, iż częste duże wypłaty gotówki i przelewy bankowe – dokładnie to, co pracownicy widzieli na kontach Epsteina – były totemami takiej nielegalnej działalności.

    ...

    Langford powiedział w zeznaniu, iż zaczął od szybkiego wyjaśnienia inicjatywy dotyczącej handlu ludźmi. W tym kontekście, jak bank może usprawiedliwić współpracę z kimś, kto przyznał się do przestępstwa seksualnego, a teraz toczy się przeciwko niemu śledztwo w sprawie handlu ludźmi w celach seksualnych?

    Pan Staley odparł, przekazując naleganie Epsteina, iż zarzuty zostaną obalone. Kilka dni później bank zgodził się na pozostawienie otwartych rachunków.

    Pieniądze, dostęp i druga szansa

    Nawet gdy wewnętrzny sceptycyzm rósł, Epstein pozostawał w kontakcie ze swoim byłym prywatnym bankierem, Justinem Nelsonem, i przez cały czas pojawiał się na spotkaniach z udziałem Leona Blacka, klienta miliardera. Staley przez lata pozostawał blisko Epsteina, wymieniając się osobistymi wiadomościami i odwiedzając jego rezydencje, choćby gdy objął stanowisko szefa Barclays. W 2019 roku, po tym, jak Epstein został aresztowany pod federalnymi zarzutami handlu ludźmi w celach seksualnych, a następnie zmarł śmiercią samobójczą w więzieniu na Manhattanie, śledczy, dziennikarze i organy regulacyjne ponownie zwrócili się ku jego związkom bankowym.

    JPMorgan przeprowadził wewnętrzny przegląd o kryptonimie Project Jeep i złożył spóźnione raporty o podejrzanej aktywności, oznaczając około 4700 transakcji Epsteina o łącznej wartości ponad 1,1 miliarda dolarów. Bank zawarł ugodę cywilną z ofiarami Epsteina na kwotę 290 milionów dolarów oraz z Wyspami Dziewiczymi Stanów Zjednoczonych na kwotę 75 milionów dolarów, nie przyznając się do winy. Żaden z menedżerów nie stracił pracy. Dimon, który zeznał, iż nie przypominał sobie, aby wiedział o Epsteinie przed 2019 rokiem, pozostaje jedną z najpotężniejszych postaci w amerykańskich finansach.

    Dla Bridgette Carr, profesor prawa i ekspertki ds. zwalczania handlu ludźmi zatrudnionej na Wyspach Dziewiczych, sprawa ta stawia większe pytanie o zachęty. Uznała, iż JPMorgan umożliwił zbrodnie Epsteina. "Jestem głęboko zaniepokojona tym, iż ostatecznym przesłaniem dla innych instytucji finansowych jest to, iż mogą przez cały czas służyć handlarzom" – powiedziała. "Nadal jest to opłacalne, biorąc pod uwagę brak istotnych konsekwencji".



    Przetlumaczono przez translator Google

    zrodlo:https://www.zerohedge.com/

    Read Entire Article