
Zawetowanie wiatraków musi być ocenione pozytywnie. Minusem jest tu niewytworzenie określenia. Miana. Powinni poszukać chwytliwego i jasnego terminu na wrzucania szczura. Czyli dopisywanie różnych dziwnych wałów do ustaw, tak jak to miało miejsce w przypadku ustawy o zamrożeniu prądu. Tusk dopisał do niej zbliżenie wiatraków do domów na pięćset metrów. I na to powinni wymyślić odpowiednie określenie tak, aby w mediach jednym zdaniem opisywać sytuację. Tzw. setkami strzelać. I w swoim expose Prezydent Karol Nawrocki powinien jasno określić, iż nie będą takie praktyki przechodzić. Powinien użyć tego nośnego terminu na określenie. Ale bardzo pozytywnie ocenić muszę zgłoszenie projektu ustawy będącej przepisanym przedłożeniem rządowym z usuniętymi wiatrakami. Ponieważ cała rzecz była przedyskutowana, poprawki naskładane więc totalni mogą to przepuścić przez parlament w 4 dni.
Ale z kolei oni mogą z powrotem dodać tam te wiatraki, żeby biadolić, iż prezydent wetuje swój własny projekt. Jakaś figura rządowa powiedziała zdaje się, iż projekt prezydencki jest bezwartościowy. No jak bezwartościowy jak to jest przepisany projekt Tuska? Skrytykowała w ten sposób rząd, który to spłodził. Może mieć rację o tyle, iż dla niej ważne są tylko wiatraki a zamrożenie nie.
W tych okolicznościach wyznaję pogląd, iż jest szansa na powstanie ośrodka sprawnego medialnie. Z PiSem było wiadomo jak: jak się coś zaczynało dziać to mijało kilka dni, zanim rzecz dotarła do Nowogrodzkiej. Następne kilka, zanim tam dostrzegli wagę problemu. A potem jeszcze z pół tygodnia zanim coś wymyślili. Jednocześnie doły bały się wychylić, gdyż ich działania mogły być odpowiednio przedstawione Kaczorowi przez wrogie frakcje kłębiące się przed sekretariatem. Jest to mechanizm niewydajny, nieruchawy i bezwładny. Z drugiej strony red. Otoka-Frąckiewicz słusznie zauważa, iż PKN otoczył się pisowcami.
Ale to są pisowce niestandardowe raczej z tych blokowanych a nie blokujących. Więc jest nadzieja na ośrodek gwałtownie reagujący i skuteczny medialnie.
Zbliża się grudzień i jak co roku totalne wrzucą jakiegoś fejka, żeby mieli czym atakować pisiorów przy okazji Świąt. I jak co roku będzie ciężkie zdziwienie kaczystów. To taki przykład.
PS: o sytuacji ukraińskiej będzie, jak zwykle PiS nas ugotował swoją niegramotnością.
PS2: odległość od wiatraka powinna zależeć od procentów, jakie w danej gminie uzyskał Trzaskowski. Jak powyżej 70 procent to 100 metrów. W Jagodnie i Miasteczku Wilanów 30 metrów. Miedzy blokami niech upychają.
PS3: Red Otoka-Frąckiewicz o sytuacji: