Zamiast upragnionego słońca i beztroskiego plażowania, nad Polskę nadciąga gwałtowne załamanie pogody, które zaskoczy miliony. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydaje pilne ostrzeżenie: od najbliższej soboty, cała Polska znajdzie się pod wpływem rozległego niżu znad Skandynawii. Synoptycy są zgodni – przez najbliższe dni aura będzie bardziej przypominać jesień niż środek lata, przynosząc ze sobą intensywne opady deszczu, silne burze i porywisty wiatr. To oznacza konieczność zmiany wakacyjnych planów dla wielu rodzin i turystów, którzy liczyli na słoneczny wypoczynek.
Nadchodzące dni to nie tylko deszcz, ale prawdziwa ofensywa jesiennej aury. W niektórych regionach spadnie nawet 30 mm deszczu w ciągu doby, a wiatr osiągnie prędkość do 80 km/h, co stwarza realne zagrożenie. Eksperci apelują o ostrożność i śledzenie bieżących komunikatów. Czy uda nam się jeszcze nacieszyć letnią pogodą, czy też wakacje 2025 zakończą się rekordowo wcześnie? Sprawdź, co dokładnie czeka nas w najbliższych dniach i jak przygotować się na powrót jesiennej szarówki.
Sobota: Deszczowa inwazja z Północy – gdzie spadnie najwięcej?
Już w sobotę, miliony Polaków obudzą się w deszczowej rzeczywistości. Niemal w całym kraju, od wczesnych godzin porannych, spodziewane są intensywne opady deszczu, które miejscami mogą osiągnąć do 25 mm. To znacząca ilość wody, która może prowadzić do lokalnych podtopień, zwłaszcza na terenach miejskich i w niżej położonych obszarach. Zgodnie z prognozami IMGW, największe ulewy i związane z nimi nawałnice uderzą w południowe oraz centralne regiony Polski. Oznacza to, iż mieszkańcy Małopolski, Śląska, a także Mazowsza i Łodzi, powinni być przygotowani na najbardziej dynamiczne warunki pogodowe.
Temperatury, choć wciąż letnie, będą odczuwalnie niższe niż w ostatnich dniach. Na Wybrzeżu oraz w kotlinach górskich termometry wskażą około 21°C, co dla wielu urlopowiczów będzie sporym rozczarowaniem. W centrum kraju słupki rtęci podskoczą do 25°C, jednak to tylko chwilowe pocieszenie, biorąc pod uwagę prognozowane opady. Najchłodniej będzie na krańcach południowych, gdzie temperatura spadnie do zaledwie 20°C. Synoptycy jednoznacznie radzą: nie wychodźcie z domu bez parasola, a jeżeli planujecie podróże, monitorujcie warunki drogowe, które mogą ulec pogorszeniu przez intensywny deszcz.
Niedziela i Poniedziałek: Apogeum burz i spadek temperatur – alarm dla kierowców i turystów
Niedziela nie przyniesie ulgi, wręcz przeciwnie – aura ulegnie dalszemu pogorszeniu. Przelotne opady deszczu i silne burze będą dominować, zwłaszcza na południu i północy kraju. Co więcej, opady mogą być jeszcze intensywniejsze niż w sobotę, a na wschodzie Polski spadnie nawet do 30 mm deszczu. To już wartości, które mogą prowadzić do poważniejszych utrudnień, w tym lokalnych powodzi błyskawicznych.
Prawdziwym zagrożeniem będzie jednak wiatr. Podczas burz jego prędkość może osiągnąć do 80 km/h, co stanowi ryzyko łamania gałęzi, uszkodzeń drzew, a choćby zerwanych linii energetycznych. Kierowcy i turyści powinni zachować szczególną ostrożność, unikać podróży w czasie nawałnic i zabezpieczyć luźne przedmioty na balkonach czy w ogrodach. Najcieplej będzie w centrum oraz na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu, gdzie termometry wskażą około 27°C, jednak na zachodzie kraju temperatura spadnie do zaledwie 19°C, a na północnym wschodzie utrzyma się w granicach 20-22°C.
Początek nowego tygodnia, czyli poniedziałek, przyniesie wyraźne ochłodzenie. Temperatury w większości regionów wyniosą 21–22°C, a na krańcach południowych spadną do zaledwie 17°C. Choć nawałnice ustąpią, deszcz przez cały czas będzie towarzyszył nam przez większą część dnia. Burze wystąpią już tylko lokalnie, głównie na styku województw warmińsko-mazurskiego i podlaskiego. To wyraźny sygnał, iż letnie upały ustępują miejsca typowo jesiennej aurze.
Wtorek: Ostatni akord jesiennej aury i co dalej? – Porady dla Polaków
We wtorek deszczowa aura nie odpuści. Burze przeniosą się na wschód kraju, a opady obejmą całą Polskę, choć ich intensywność będzie już mniejsza niż w weekend. Najcieplej będzie na południowym wschodzie, gdzie termometry wskażą 26°C. W pozostałych regionach temperatura utrzyma się w granicach 22–24°C. Mimo iż miejscami słońce może przebić się przez chmury, dominować będzie szare, jesienne niebo, co z pewnością popsuje nastroje wielu osobom planującym urlop.
Podsumowując, najbliższe dni przyniosą pogodę, która znacznie bardziej pasuje do października niż do sierpnia. Zamiast plażowania, opalania i grillowania, warto przygotować się na kilka dni z parasolem, kaloszami i ciepłą herbatą w roli głównej. Eksperci IMGW zalecają śledzenie bieżących komunikatów pogodowych, zwłaszcza jeżeli planujecie podróże lub aktywności na świeżym powietrzu. Pamiętajcie o zabezpieczeniu mienia i unikaniu otwartych przestrzeni podczas burz. Czy lato jeszcze do nas wróci? Na to pytanie synoptycy na razie nie dają jednoznacznej odpowiedzi, ale najbliższe dni na pewno upłyną pod znakiem jesiennej szarówki.
More here:
Wakacje pod znakiem jesieni? IMGW alarmuje: Ulewy i burze zmienią plany milionów Polaków.