ZUS is on the hunt! Poles fall sick en masse on Fridays, and the penalties will be merciless

dailyblitz.de 8 hours ago

Piątek stał się ulubionym dniem na chorobę dla wielu Polaków. Najnowsze dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych są alarmujące i pokazują, iż proceder brania zwolnień lekarskich w celu przedłużenia weekendu przybiera na sile. ZUS nie zamierza jednak dłużej przyglądać się temu bezczynnie i zapowiada rewolucję w systemie kontroli. Już teraz inspektorzy zyskali nowe uprawnienia, a w planach jest wykorzystanie sztucznej inteligencji do namierzania oszustów. Dla pracowników, którzy w czasie L4 wykonują inne czynności, konsekwencje mogą być druzgocące – od obowiązku zwrotu całego zasiłku chorobowego po zwolnienie dyscyplinarne. Czas beztroskiego „chorowania” na żądanie właśnie się kończy.

Rewolucja w kontrolach ZUS. Inspektorzy zapukają do każdego

Koniec z poczuciem bezkarności. ZUS znacząco zaostrza kurs i rozszerza swoje uprawnienia kontrolne. Do niedawna kontrole dotyczyły głównie pracowników mniejszych firm, zatrudniających do 20 osób. Teraz to się zmieniło. Inspektorzy mogą wejść do każdej firmy, bez względu na jej wielkość, co oznacza, iż nikt nie może czuć się bezpieczny. To jednak dopiero początek rewolucji. Rząd planuje, aby jeszcze w tym lub w przyszłym roku to ZUS przejął wypłatę świadczeń chorobowych już od pierwszego dnia nieobecności pracownika. W praktyce oznacza to jedno: masowe i zautomatyzowane kontrole.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zamierza wykorzystać do tego potęgę sztucznej inteligencji. Specjalne algorytmy będą analizować wzorce i trendy, automatycznie typując osoby, które nagminnie biorą krótkoterminowe zwolnienia tuż przed lub po weekendzie. System błyskawicznie wyłapie podejrzane schematy, kierując uwagę kontrolerów na konkretnych pracowników i lekarzy. Jak pokazują dane z raportu ZUS „Absencja chorobowa w 2024 r.”, problem jest ogromny. W minionym roku Polacy spędzili na zwolnieniach ponad 290 mln dni, a aż 22,8% jednodniowych L4 wystawiono w piątek. To jasny sygnał dla urzędników, gdzie szukać nadużyć.

Jak ZUS namierza oszustów? Nowoczesne technologie i donosy

Metody wykrywania nieprawidłowości stają się coraz bardziej zaawansowane. Kontrola nie ogranicza się już do wizyty w miejscu zamieszkania. Inspektorzy mają prawo sprawdzić również lokalizację związaną z działalnością gospodarczą pracownika. Oznacza to, iż mogą pojawić się na budowie, w warsztacie czy w biurze, gdzie osoba na L4 dorabia na boku. Co więcej, kontrolerzy coraz śmielej sięgają po dane z otwartych źródeł. Twoja aktywność w mediach społecznościowych, zdjęcia z wakacji czy posty o wykonanych zleceniach mogą stać się dowodem w sprawie.

ZUS bierze pod lupę także lekarzy. Rekordziści potrafią wystawić choćby 2,5-3 tysiące zwolnień w ciągu miesiąca, co jest fizycznie niemożliwe przy rzetelnym badaniu pacjentów. W 2024 roku aż 161 lekarzy straciło z tego powodu uprawnienia do wystawiania L4. Coraz częściej to sami pracodawcy zgłaszają do ZUS podejrzenia o nadużyciach. Mają dość ponoszenia podwójnych kosztów – płacenia za nieobecnego pracownika i organizowania zastępstwa, co w małych firmach może sparaliżować działalność. Tylko w pierwszym kwartale 2025 roku ZUS przeprowadził 116,8 tys. kontroli, w wyniku których wstrzymano wypłatę zasiłków na łączną kwotę blisko 11,5 miliona złotych.

Surowe kary bez litości. Stracisz nie tylko zasiłek, ale i pracę

Konsekwencje dla pracownika przyłapanego na gorącym uczynku są niezwykle surowe. Zgodnie z przepisami, osoba, która w czasie zwolnienia wykonuje pracę zarobkową lub wykorzystuje L4 niezgodnie z celem, traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. To kluczowa informacja – choćby jednorazowe naruszenie, jak pomoc przy remoncie czy prowadzenie imprezy, skutkuje obowiązkiem zwrotu pieniędzy za cały okres, na który wystawiono zwolnienie, czy był to tydzień, czy miesiąc.

Jednak utrata zasiłku to nie jedyna kara. Pracodawca, który dowie się o nadużyciu, ma pełne prawo do wyciągnięcia najcięższych konsekwencji. Wykorzystywanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem jest traktowane jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. To z kolei otwiera drogę do zwolnienia w trybie dyscyplinarnym, bez okresu wypowiedzenia. Taki zapis w świadectwie pracy może znacząco utrudnić znalezienie nowego zatrudnienia. Co więcej, pracownik zwolniony dyscyplinarnie traci prawo do zasiłku chorobowego, choćby jeżeli jego niezdolność do pracy była autentyczna.

Absurdalne przypadki nadużyć. Te historie pokazują skalę problemu

Kreatywność Polaków w wykorzystywaniu zwolnień lekarskich nie zna granic, a historie ujawnione przez kontrolerów ZUS bywają wręcz absurdalne. Wśród najbardziej jaskrawych przykładów znalazł się właściciel zakładu pogrzebowego, który podczas kontroli schował się przed inspektorem… w trumnie. Inny mężczyzna, przebywający na zwolnieniu lekarskim, aktywnie uczestniczył w polowaniach, czym chwalił się w internecie. Zasiłek stracił również DJ, który podczas L4 prowadził imprezę sylwestrową, relacjonując ją na żywo w mediach społecznościowych.

Szczególnie bulwersujący był przypadek mężczyzny, który pobierał zasiłek opiekuńczy na rzekomo chorą żonę. Oszustwo wyszło na jaw, gdy do zakładu pracy zadzwoniła… sama małżonka. Oświadczyła, iż jest całkowicie zdrowa i cały czas pracuje, a mąż wykorzystuje wolne na imprezowanie. Te przykłady, choć skrajne, pokazują, iż zwolnienie lekarskie dla wielu stało się synonimem dodatkowego, płatnego urlopu. W dobie cyfryzacji i powszechnego dostępu do informacji, takie zachowania są jednak niezwykle łatwe do zweryfikowania.

ZUS zapowiada, iż kontrole będą kontynuowane i zaostrzane. Planowane są dalsze zmiany w prawie, które mają jeszcze bardziej uszczelnić system. Kto myśli, iż uda mu się oszukać system i zorganizować sobie długi weekend kosztem podatników, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Ryzyko jest dziś większe niż kiedykolwiek wcześniej.

More here:
ZUS rusza na łowy! Polacy masowo chorują w piątki, a kary będą bezlitosne

Read Entire Article