The demographic time bomb is ticking. Europe is depopulating, and these countries will take over!

dailyblitz.de 5 hours ago

W momencie, gdy Europa i rozwinięta część Azji zmagają się z bezprecedensowym kryzysem demograficznym, na globalnej mapie ludności zachodzi cicha rewolucja. Afryka i Azja Południowa przeżywają prawdziwy boom populacyjny, który w najbliższych dekadach całkowicie zmieni układ sił gospodarczych i politycznych. To nie jest odległa prognoza, ale proces, który dzieje się tu i teraz. Podczas gdy w Polsce wskaźnik dzietności spadł do alarmującego poziomu 1,12, w krajach takich jak Czad czy Somalia rodzi się rekordowa liczba dzieci. Te młode, dynamiczne społeczeństwa stają się nowymi motorami napędowymi świata, przyciągając uwagę inwestorów i analityków. Zrozumienie tej zmiany jest kluczowe, by pojąć, w jakim kierunku zmierza globalna gospodarka i kto będzie rozdawał w niej karty w 2025 roku i później.

Afryka: Demograficzny gigant budzi się do życia

To właśnie Afryka jest dziś epicentrum światowego wzrostu demograficznego. Dane są jednoznaczne i pokazują skalę zjawiska, która dla Europejczyków może być trudna do wyobrażenia. W krajach takich jak Czad, Somalia czy Demokratyczna Republika Konga współczynnik dzietności sięga aż 5,9 dziecka na kobietę. kilka niższe wskaźniki notują Niger, Mali i Republika Środkowoafrykańska. W praktyce oznacza to, iż tamtejsze społeczeństwa są niezwykle młode – w wielu z tych państw ponad połowa obywateli nie ukończyła jeszcze 20. roku życia.

Ten tak zwany „youth bulge” (wyż demograficzny młodych) to ogromny potencjał, który zaczyna być dostrzegany przez globalny kapitał. W perspektywie najbliższych lat miliony młodych Afrykańczyków wejdą na rynek pracy, tworząc gigantyczną siłę roboczą i potężny rynek konsumencki. W czasie, gdy starzejąca się Europa będzie zmagać się z deficytem rąk do pracy i rosnącym obciążeniem systemów emerytalnych, Afryka będzie w szczytowej fazie swojej aktywności zawodowej. To zjawisko, znane jako dywidenda demograficzna, może stać się fundamentem skokowego wzrostu gospodarczego na całym kontynencie.

Azjatyccy liderzy wzrostu. Indie, Nigeria i Pakistan na czele

Podobna dynamika, choć na inną skalę, widoczna jest w Azji Południowej i niektórych krajach afrykańskich o ogromnej populacji. Prognozy do 2030 roku są oszałamiające. Indie, które już wyprzedziły Chiny jako najludniejszy kraj świata, powiększą swoją populację o kolejne 73 miliony osób. To tak, jakby w ciągu kilku lat powstały niemal dwie nowe Polski. Na drugim miejscu plasuje się Nigeria, która zyska 35 milionów mieszkańców, a podium zamyka Pakistan z przyrostem na poziomie 29 milionów.

Wzrost procentowy pozostało bardziej imponujący w mniejszych państwach. W krajach takich jak Niger, Uganda czy Angola populacja wzrośnie o ponad 22% w zaledwie kilka lat. Spośród 195 państw świata aż 153 odnotują wzrost liczby ludności. To fundamentalne przesunięcie demograficznej osi świata będzie miało daleko idące konsekwencje dla globalnych łańcuchów dostaw, kierunków migracji oraz międzynarodowych inwestycji. Kraje te stają się kluczowymi rynkami przyszłości, a ich rosnąca siła polityczna będzie coraz bardziej widoczna na arenie międzynarodowej.

Europa i Azja Wschodnia w demograficznym odwrocie

Kontrast między rosnącym Południem a kurczącą się Północą jest dramatyczny. W Chinach, które przez dekady budowały swoją potęgę na taniej sile roboczej, proces demograficzny gwałtownie się odwrócił. Szacuje się, iż do 2030 roku populacja Chin zmniejszy się o blisko 25 milionów osób. Jeszcze gorsza sytuacja panuje w Japonii i Korei Południowej, gdzie wskaźniki dzietności należą do najniższych na świecie i nie przekraczają 1,2 dziecka na kobietę. Niestety, w tej niechlubnej czołówce znajduje się również Polska.

Nasz kraj, z wynikiem 1,12 dziecka na kobietę, plasuje się w grupie państw o najniższej płodności na świecie. Konsekwencje tego stanu rzeczy są nieuniknione i dotkną każdego z nas. Starzejące się społeczeństwo oznacza rosnące obciążenie dla systemów emerytalnych i opieki zdrowotnej, kurczącą się bazę podatkową oraz coraz poważniejsze deficyty kadrowe w kluczowych sektorach gospodarki. Państwa te stoją przed historycznym wyzwaniem: muszą pilnie adaptować swoje modele gospodarcze poprzez automatyzację, strategiczne otwarcie na migrację lub wprowadzenie rewolucyjnych reform w polityce rodzinnej.

Nowa mapa świata jest już rysowana

Zmiany demograficzne nie są jedynie statystyką – to potężna siła, która na nowo kształtuje globalny porządek. Wspólnym mianownikiem państw przeżywających boom jest nie tylko wysoki wskaźnik dzietności, ale także optymizm i energia młodych społeczeństw. Tam, gdzie w Europie mówi się o „problemie demograficznym”, w Afryce i Azji Południowej rosnąca populacja postrzegana jest jako największy zasób i fundament przyszłego rozwoju.

Obserwujemy powstawanie nowych, tętniących życiem centrów urbanizacji, dynamiczny rozwój sektora edukacji i poprawę dostępu do opieki zdrowotnej. To właśnie te regiony zyskują na znaczeniu politycznym, a ich głos w globalnych negocjacjach, na przykład klimatycznych, staje się coraz donośniejszy. Przesunięcie globalnych wpływów, transfer kapitału i tworzenie się nowych centrów innowacji to proces, który już trwa. W czasach, gdy Zachód martwi się o swoją przyszłość, na Południu buduje się ją z niespotykaną energią.

Read more:
Demograficzna bomba tyka. Europa się wyludnia, a te kraje przejmą kontrolę!

Read Entire Article