President Duda pardoned Robert Bąkiewicz. He will avoid punishment for assaulting a woman

dailyblitz.de 8 hours ago

Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję o zastosowaniu prawa łaski wobec Roberta Bąkiewicza, byłego lidera Marszu Niepodległości. Informacja, potwierdzona przez Kancelarię Prezydenta, wywołała natychmiastową falę komentarzy i kontrowersji. Ułaskawienie dotyczy prawomocnego wyroku za naruszenie nietykalności cielesnej uczestniczki protestu. Kluczowym i budzącym największe emocje elementem sprawy jest fakt, iż decyzja zapadła w trybie prezydenckim, z pominięciem standardowej opinii sądów.

W oficjalnym komunikacie wyjaśniono, iż prezydent skorzystał ze swoich konstytucyjnych uprawnień na wniosek Prokuratora Generalnego. Decyzja ta oznacza, iż Robert Bąkiewicz nie będzie musiał odbywać kary ograniczenia wolności w postaci prac społecznych. Co jednak istotne, akt łaski nie obejmuje wszystkich konsekwencji wyroku. Sprawa rzuca nowe światło na wykorzystanie prawa łaski w polskim systemie prawnym, zwłaszcza w kontekście politycznym i na finiszu kadencji głowy państwa.

Prezydencki akt łaski bez udziału sądu. Jak to możliwe?

Decyzja o ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza zapadła w specjalnym trybie, który budzi wiele pytań. Kancelaria Prezydenta poinformowała, iż postępowanie zostało wszczęte na podstawie art. 567 § 1 Kodeksu postępowania karnego. Przepis ten pozwala Prokuratorowi Generalnemu na przedstawienie prezydentowi wniosku o ułaskawienie z pominięciem procedury sądowej. W praktyce oznacza to, iż prezydent mógł podjąć decyzję bez zasięgania opinii sądu pierwszej i drugiej instancji, które wcześniej uznały Bąkiewicza za winnego.

Ta ścieżka, choć legalna, jest rzadko stosowana i zarezerwowana dla wyjątkowych przypadków. Krytycy wskazują, iż ominięcie opinii sędziów, którzy dogłębnie znali akta sprawy i materiał dowodowy, może być postrzegane jako działanie o charakterze politycznym. Zgodnie z komunikatem, postanowienie w sprawie ułaskawienia zostało wydane 11 lipca 2025 roku. Prezydent Andrzej Duda darował skazanemu karę ograniczenia wolności, co stanowi sedno aktu łaski w tej konkretnej sprawie.

Za co skazano Roberta Bąkiewicza? Szczegóły wyroku

Sprawa, której dotyczy ułaskawienie, ma swój początek w incydencie podczas jednego z protestów. Robert Bąkiewicz został prawomocnie skazany za naruszenie nietykalności cielesnej jednej z uczestniczek demonstracji. Sąd uznał go za winnego i wymierzył karę, która miała mieć charakter zarówno dolegliwości, jak i zadośćuczynienia społecznego. Wyrok, który został podtrzymany przez sąd drugiej instancji, składał się z kilku elementów.

Najważniejszym z nich była kara jednego roku ograniczenia wolności, polegająca na obowiązku wykonywania nieodpłatnych prac społecznych w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Ponadto, sąd zasądził od Bąkiewicza nawiązkę w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz pokrzywdzonej oraz nakazał publiczne podanie wyroku do wiadomości. Utrzymanie orzeczenia w mocy przez sąd apelacyjny oznaczało, iż wyrok był ostateczny i podlegał wykonaniu, aż do momentu interwencji prezydenta.

Oficjalne powody ułaskawienia. Kancelaria Prezydenta tłumaczy

Kancelaria Prezydenta w swoim komunikacie przedstawiła argumenty, które miały stać za decyzją Andrzeja Dudy. Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu, przy podejmowaniu decyzji wzięto pod uwagę kilka czynników. Wśród nich wymieniono między innymi pozytywną opinię środowiskową, jaką cieszy się Robert Bąkiewicz, a także incydentalny charakter popełnionego czynu. Dodatkowym argumentem miał być jego „ustabilizowany tryb życia”.

Warto jednak precyzyjnie zrozumieć, co oznacza ułaskawienie w tym przypadku. Akt łaski dotyczy wyłącznie darowania kary ograniczenia wolności. Oznacza to, iż Robert Bąkiewicz nie musi wykonywać prac społecznych. Jednakże, prezydencka decyzja nie obejmuje pozostałych elementów wyroku. Bąkiewicz wciąż jest zobowiązany do zapłaty 10 tysięcy złotych nawiązki na rzecz pokrzywdzonej oraz pokrycia kosztów sądowych. Co więcej, ułaskawienie nie powoduje zatarcia skazania – informacja o wyroku pozostanie w Krajowym Rejestrze Karnym.

Burza w sieci i polityce. Kontrowersje wokół decyzji prezydenta

Informacja o ułaskawieniu, podana jako pierwsza przez portal Goniec.pl, wywołała natychmiastową reakcję opinii publicznej i polityków. W mediach społecznościowych zawrzało, a komentatorzy i przedstawiciele opozycji zarzucają prezydentowi stronniczość i instrumentalne traktowanie prawa. Podkreśla się, iż Robert Bąkiewicz to postać silnie związana ze środowiskami narodowymi, w przeszłości wspierana finansowo i politycznie przez obóz Zjednoczonej Prawicy.

Decyzja podjęta na kilka miesięcy przed końcem drugiej kadencji Andrzeja Dudy jest przez wielu odczytywana jako sygnał polityczny skierowany do jego twardego elektoratu. Krytycy wskazują na dysproporcję w traktowaniu osób o różnych poglądach politycznych przez głowę państwa. Kontrowersje wzbudza nie tylko sama postać ułaskawionego, ale przede wszystkim tryb, w jakim podjęto decyzję – z pominięciem głosu sądów, co podważa zaufanie do bezstronności instytucji państwowych.

More here:
Prezydent Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza. Uniknie kary za napaść na kobietę

Read Entire Article