Wielu Polaków, mimo rosnącej świadomości ekologicznej, codziennie popełnia kosztowny błąd, który może uszczuplić ich portfel choćby o 500 złotych. Chodzi o wyrzucanie paragonów fiskalnych – pozornie niewinnych skrawków papieru, które masowo lądują w niebieskich pojemnikach na papier. To poważne naruszenie zasad segregacji, wynikające z braku wiedzy o specyficznej budowie tych druków. Okazuje się, iż paragon to nie zwykła kartka, a jego obecność w makulaturze może zniweczyć wysiłki recyklingowe na dużą skalę.
Problem jest powszechny i dotyczy milionów transakcji każdego dnia. Choć Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO) obowiązuje w Polsce od 2017 roku, kwestia paragonów pozostaje dla wielu zagadką. Konsekwencje niewiedzy mogą być dwojakie: finansowe, w postaci mandatu, oraz środowiskowe, polegające na zanieczyszczeniu całej partii papieru przeznaczonego do recyklingu. Zrozumienie, dlaczego paragon jest traktowany inaczej niż gazeta czy ulotka, jest kluczowe, aby uniknąć kary i świadomie dbać o środowisko.
Dlaczego paragon to nie zwykły papier? Kluczowa różnica
Na pierwszy rzut oka paragon fiskalny wygląda jak zwykły papier. Jednak jego struktura jest znacznie bardziej skomplikowana. Zdecydowana większość paragonów drukowana jest na papierze termicznym, który działa na zupełnie innej zasadzie niż tradycyjny druk atramentowy czy laserowy. Zamiast nanoszenia farby, drukarka termiczna używa ciepła do wywołania reakcji chemicznej na powierzchni papieru, co powoduje pojawienie się czarnego nadruku.
Kluczowym składnikiem tej chemicznej emulsji jest bisfenol A (BPA) lub jego nowsze zamienniki, takie jak bisfenol S (BPS). Są to substancje, które sprawiają, iż papier termiczny nie nadaje się do recyklingu razem ze zwykłą makulaturą. W procesie odzyskiwania papieru, który polega na jego rozwłóknianiu w wodzie, chemikalia z paragonów uwalniają się i mogą zanieczyścić całą partię surowca. Jest to szczególnie niebezpieczne, gdy z odzyskanej masy papierowej mają powstać produkty mające kontakt z żywnością, jak np. wytłoczki na jajka czy papierowe opakowania.
Jak w prosty sposób rozpoznać papier termiczny? Wystarczy przeprowadzić prosty test. Przejedź paznokciem po zadrukowanej stronie paragonu. jeżeli pozostanie na nim ciemna, grafitowa smuga, masz do czynienia z papierem termicznym. Taki odpad pod żadnym pozorem nie może trafić do niebieskiego pojemnika.
Jednolity System Segregacji Odpadów. Gdzie jest miejsce paragonu?
Od 2017 roku w całej Polsce obowiązuje Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO), który ustandaryzował zasady sortowania śmieci. System opiera się na pięciu podstawowych frakcjach, przypisanych do pojemników o różnych kolorach. Choć zasady wydają się proste, problematyczne odpady, takie jak paragony, wciąż budzą wątpliwości.
Prawidłowym i jedynym miejscem dla paragonu fiskalnego jest pojemnik na odpady zmieszane (czarny lub szary). To tam powinny trafiać wszystkie śmieci, które nie nadają się do recyklingu lub których nie potrafimy jednoznacznie zaklasyfikować. Wrzucenie paragonu do niebieskiego pojemnika jest błędem, który zanieczyszcza cenną frakcję papieru.
Dla przypomnienia, oto podstawowe zasady JSSO:
- Pojemnik niebieski: papier, tektura, gazety, ulotki, zeszyty (bez paragonów, bez zatłuszczonego i brudnego papieru).
- Pojemnik żółty: metale i tworzywa sztuczne, butelki PET, puszki, kartony po mleku i sokach (opakowania wielomateriałowe).
- Pojemnik zielony: szkło opakowaniowe, czyli butelki i słoiki (bez porcelany, ceramiki, szyb okiennych).
- Pojemnik brązowy: odpady bio, takie jak resztki warzyw i owoców, skoszona trawa, gałęzie.
- Pojemnik czarny/szary: odpady zmieszane, czyli wszystko, co nie pasuje do pozostałych pojemników, w tym paragony, zużyte środki higieniczne, resztki mięsne, popiół.
Kara do 500 zł to nie wszystko. Konsekwencje złej segregacji
Wyrzucenie paragonu do niebieskiego kosza to nie tylko błąd ekologiczny, ale również naruszenie prawa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za nieprzestrzeganie obowiązku segregacji odpadów grożą sankcje finansowe. jeżeli firma odbierająca odpady stwierdzi, iż w pojemniku na papier znajdują się śmieci, które nie powinny tam trafić, może to zgłosić do urzędu gminy.
W takiej sytuacji gmina ma prawo nałożyć na właściciela nieruchomości karę. W przypadku domów jednorodzinnych może to być mandat w wysokości do 500 złotych. W przypadku budynków wielorodzinnych konsekwencje mogą dotknąć wszystkich mieszkańców. Zarządca nieruchomości może zostać obciążony wyższą, „karną” stawką za odbiór odpadów, co przełoży się na wyższe rachunki za śmieci dla wszystkich lokatora. Choć identyfikacja konkretnej osoby, która wrzuciła paragon do złego kosza, jest trudna, ryzyko finansowe jest realne.
Kara finansowa to jednak tylko jeden z aspektów. Znacznie poważniejsze są skutki środowiskowe. Zanieczyszczenie całej partii makulatury chemikaliami z paragonów sprawia, iż staje się ona bezużyteczna. Zamiast zostać przetworzona na nowe produkty papierowe, trafia na składowisko odpadów, gdzie będzie się rozkładać przez wiele lat, a potencjalnie szkodliwy bisfenol A może przenikać do gleby i wód gruntowych.
Nie tylko paragony. Inne „podstępne” odpady w polskich domach
Paragony to nie jedyne odpady, które sprawiają Polakom problemy z segregacją. W naszych domach znajduje się wiele przedmiotów, których prawidłowa utylizacja wymaga specjalnej uwagi. Jednym z największych problemów są elektrośmieci. Jak wynika z badań GfK Polonia, choćby co piąty Polak przyznaje się do wyrzucenia zużytej elektroniki do zwykłego kosza. To skrajnie niebezpieczne, ponieważ baterie i podzespoły zawierają metale ciężkie i inne toksyczne substancje. Za wyrzucenie elektroodpadów do pojemnika na śmieci zmieszane grozi mandat w wysokości nawet 5000 złotych.
Inne problematyczne odpady to:
- Żarówki: Zwykłe żarówki żarowe można wyrzucić do odpadów zmieszanych. Jednak świetlówki kompaktowe (energooszczędne) i LED-y to elektrośmieci, które należy oddać do specjalnych punktów zbiórki (PSZOK) lub pojemników w sklepach.
- Baterie: Absolutnie nie wolno wyrzucać ich do zwykłego kosza. Należy korzystać ze specjalnych pojemników dostępnych w marketach, szkołach czy urzędach.
- Opakowania po lekach: Puste blistry i buteleczki po syropach należy wyrzucać do odpadów zmieszanych. Przeterminowane leki trzeba odnieść do apteki, gdzie znajdują się specjalne kontenery.
- Zatłuszczony papier: Pudełko po pizzy czy papier po maśle, mimo iż są z papieru, nie nadają się do recyklingu. Ich miejsce jest w koszu na odpady zmieszane.
Prawidłowa segregacja to nie tylko obowiązek, ale wyraz odpowiedzialności. Poświęcenie chwili na zastanowienie się, gdzie wyrzucić dany odpad, ma realny wpływ na stan środowiska i pozwala uniknąć niepotrzebnych kar finansowych.
Read more:
Błąd z paragonem kosztuje 500 zł. Polacy nagminnie wyrzucają je do złego kosza